Joanna Bartkiewicz
- specjalista neonatolog
- noworodki i wcześniaki
- rozwój dziecka
Poznaj mnie lepiej
Ukończyłam Wydział Lekarski I Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Szkolenie specjalizacyjne z neonatologii odbyłam w Klinice Neonatologii Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu, gdzie miałam pod opieką się zdrowe i chore noworodki, a także wcześniaki. Chętnie uczestniczę w szkoleniach i konferencjach starając się na bieżąco uaktualniać i poszerzać swoją wiedzę.
W opiece nad pacjentami zwracam szczególną uwagę na fizjologię i naturalność w procesie rozwoju dziecka już od pierwszych dni życia. Staram się, by badanie dziecka było przeprowadzone szczegółowo i w przyjaznej atmosferze. Z uwagą i wyrozumiałością słucham opiekunów małych pacjentów, aby móc jak najlepiej pomóc dziecku i jednocześnie wesprzeć rodziców.
Za bardzo ważne uważam wpływ stylu życia całej rodziny, na rozwój dzieci. Dlatego już od pierwszych miesięcy życia zachęcam do nauki prozdrowotnych zachowań w rodzinie pacjenta, aby wszyscy jej członkowie mogli cieszyć się zdrowiem jak najdłużej.
Prywatnie:
Jako matce trójki dzieci bliskie mi są problemy z jakimi mierzą się rodzice dzieci żłobkowych, przedszkolnych i wczesnoszkolnych.
Specjalizacja:
Chętnie pomogę oraz doradzę rodzicom w sprawach pielęgnacji, żywienia (porady laktacyjne, karmienie mlekiem modyfikowanym i mieszane, rozszerzanie diety), profilaktyki i leczenia w pierwszych miesiącach życia ich dziecka (żółtaczki, ulewania, problemy z przyrostem masy ciała, zmiany skórne, niepokój dziecka).
Zajmuję się również leczeniem chorób infekcyjnych dzieci młodszych do 5 roku życia.
Razem damy radę
To trudne pytanie i głównie zależy od rodzaju dolegliwości. Diagnozę stawiamy już na początku leczenia. Czasami wystarczą 2-3 wizyty i ćwiczenia w domu. Czasami kilka miesięcy.
Częstotliwość i ilość wizyt ustalamy na pierwszej wizycie. Zwykle jest to dwa razy w tygodniu. Możemy spotykać się raz w tygodniu. Ostatecznie spotykamy się raz w miesiącu.
Trudno to nazwać bólem (to raczej tzw. „dobry ból”). Niektóre zabiegi terapii manualnej mogą być nieprzyjemne. Rozluźnianie punktów spustowych bólu jest niezbyt miłe.
Tak! Przekonasz się, jak dużo można zrobić samemu w domu. Terapeuta nie zrobi wszystkiego w gabinecie. Proszę przestrzegać zaleceń, aby szybciej odzyskać sprawność.
Ocena rozwoju psychomotorycznego oraz diagnostyka zaburzeń epizodycznych.
Justyna Frąszczak neurolog dziecięcy